Rejestracja
•
Szukaj
•
FAQ
•
Użytkownicy
•
Grupy
•
Galerie
•
Zaloguj
Forum www.chidorii.fora.pl Strona Główna
»
informacje
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Add image to post
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Informacje
----------------
informacje
ogłoszenie
przedstaw sie
----------------
postacie
klany
Wioski oraz nałki
----------------
akademia
szkoła
Konoha - Gakure
Suna - Gakure
Kusa - Gakure
Kiri - Gakure
Ame - Gakure
Taki - Gakure
Kumo - Gakure
Iwa - Gakure
Oto - Gabura
bitwy
----------------
stadion
konkurs
Walki wisek
Walki klanuw
odmiana
----------------
śmietnik
Miasto
----------------
sklep
siłownia
Domy
Msje
Testy
----------------
Test na demona
Źrudło
Przegląd tematu
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Czw 16:21, 10 Maj 2018
Temat postu: escort
Cillian spojrzal na Devaina z dumnie uniesiona glowa.
-Jakie sa oskarzenia? - zapytal, nasycajac pogarda kazde slowo.
-Rozpusta. Lubieznosc. Przymuszanie do lubiezno-sci. Perwersja. Szalenstwo. - Devain usmiechnal sie szeroko przy ostatnim slowie i sklonil sie szyderczo. - Oraz zdrada. Cillianie Derouth, oskarzono cie o niedopelnienie obowiazkow zwiazanych z twoja pozycja i uznano za niezdolnego do sprawowania rzadow.
Ucho Cilliana wylowilo kilka gniewnych, chociaz stlumionych pomrukow wydanych przez niejednego z ludzi krola przy tych oskarzeniach. Mimo wewnetrznego chlodu wyprostowal sie jeszcze bardziej i przygwozdzil Devaina pewnym spojrzeniem.
-Oskarzony nie znaczy osadzony, Devainie. Nawet ty nie masz takiej wladzy, by usunac mnie w
niebyt bez prawa do obrony.
Devain spochmurnial na przypomnienie tej prawdy. Wyprostowal sie.
-Coz, zobaczymy, prawda?
-On cie nie moze przeciez zabrac? - przemowila wreszcie Uczciwosc, chwytajac Cilliana za ramie.
Cillian nie spuszczal wzroku z Devaina.
-W pokoju uciech nigdy w zaden sposob nikogo nie zmuszalem i nie dzialalem wbrew woli tych, ktorzy mi tam sluzyli. To twoi^medycy uznali mnie za zdrowego i wypuscili ze szpitala, wiec to oskarzenie rowniez nie ma podstaw. Nie popelnilem zadnego czynu wbrew interesom mojego ojca, mojego kraju czy jego mieszkancow. A co do wymogow zwiazanych z moja pozycja, zawsze bylem posluszny ojcu we wszystkim, co rozkazywal mi czynic.
-Nie we wszystkim - odparl Devain. - Chodz, juz czas. Cillian uslyszal, jak za jego plecami Uczciwosc wciaga powietrze.
-Nie rozumiem.
Cillian nie oderwalby wzroku od szykujacego sie do ataku weza i Devaina potraktowal tak samo.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Design by
Freestyle XL
/
Music Lyrics
.
Regulamin